Autor: Katarzyna Kot

Stanisława Paradowska-Gajewska, „W Polsce”

1 lipca 2022
Fotografia obrazu autorstwa Stanisławy Paradowskiej-Gajewskiej, zatytułowanego W Polsce, namalowanego farbami olejnymi na płótnie około 1965 roku. Przedstawia dziewczynę w ujęciu w półpostaci, na wprost. Ma długie jasne włosy splecione w dwa warkocze opadające na piersi, jeden kosmyk przez środek czoła sięga lewej brwi. Ma podłużną twarz, o różowawej karnacji, duże niebieskie oczy, prosty nos i pełne czerwone usta. Ubrana jest w szaroniebiską bluzkę z płytkim dekoltem, na ramionach ma wzorzystą, czerwono-zieloną chustę. Lewą ręką podtrzymuje snop zboża, z którym łączą się włosy lewego warkocza. W tle widzimy falujące, żółto-zielone łany i szaroniebieskie niebo z ciemnymi pasmami chmur.

Stanisława Paradowska-Gajewska, W Polsce, ok. 1965; olej, płótno, 101 x 80 cm; nr inw. MPK/SW/103

Fotografia obrazu autorstwa Stanisławy Paradowskiej-Gajewskiej, zatytułowanego W Polsce, namalowanego farbami olejnymi na płótnie około 1965 roku. Przedstawia dziewczynę w ujęciu w półpostaci, na wprost. Ma długie jasne włosy splecione w dwa warkocze opadające na piersi, jeden kosmyk przez środek czoła sięga lewej brwi. Ma podłużną twarz, o różowawej karnacji, duże niebieskie oczy, prosty nos i pełne czerwone usta. Ubrana jest w szaroniebiską bluzkę z płytkim dekoltem, na ramionach ma wzorzystą, czerwono-zieloną chustę. Lewą ręką podtrzymuje snop zboża, z którym łączą się włosy lewego warkocza. W tle widzimy falujące, żółto-zielone łany i szaroniebieskie niebo z ciemnymi pasmami chmur.

Stanisława Paradowska-Gajewska, „Stano Gai”, urodziła się w Petersburgu w 1878 roku jako Tatiana Stanisława Manassein Tarchan Mouravi. Była córką księcia Iwana Ramazowicza Tarchana Mouraviego, wywodzącego się z zasłużonego dla Gruzji rodu książęcego. Jej ojciec był światowej sławy fizjologiem, naukowcem i profesorem Petersburskiej Cesarskiej Akademii Medyko-Chirurgicznej, zaś jego żona, a macocha Stanisławy – Maria Michajłowna Manassein wybitną uczoną – neurobiologiem, jedną z pierwszych Rosjanek, które ukończyły medycynę i której publikacje na temat fizjologii mózgu były tłumaczone na wiele języków – m.in. francuski, angielski i niemiecki. Tatiana odebrała staranne wychowanie i, mówiąca początkowo tylko po rosyjsku, poznała język polski pod kierunkiem prof. Jana Łosia, wybitnego językoznawcy i slawisty, twórcy m.in. gramatyki historycznej języka polskiego. Języka i kultury polskiej nauczyła później trójkę swoich dzieci, wychowując ich na patriotów polskich. Artystka od najmłodszych lat wykazywała zainteresowanie sztuką i tak wspomina swoje artystyczne dzieciństwo:
„Zaczęłam malować – jeszcze dzieckiem. Wystawiłam po raz 1-szy w Akademii Szt.[uk] P.[ięknych] – mając 9 lat. Ilja Riepin zobaczył mnie kopiującą w Ermitażu duży obraz Murillo – gdy miałam lat 10 i zaopiekował się moim wykształceniem malarskim. Uczyłam się u niego w pracowni od 10 do 16 lat.” / https://przegladdziennikarski.pl/bronislawa-wilimowska-odc-i-o-jej-znaczeniu-dla-kultury-polskiej-pochodzeniu-rodzicach-i-najblizszej-rodzinie/

W wieku 19 lat ukończyła Petersburską Akademię Sztuk Pięknych, kształcąc się pod okiem Archipa Iwanowicza Kuindży. Swoje obrazy wystawiała w Petersburgu pod artystycznym pseudonimem najpierw Stano Paradowska, a później jako Stano Gai. Według relacji artystki, z powodu tematyki prac „Siła – to lud!” i „Krowopijcy”, które zostały zdjęte z wystawy przez carską cenzurę, musiała wyjechać do Europy Zachodniej. Osiadła w Paryżu, gdzie wystawiała m.in. w Salon National des Beaux Arts oraz w Salon des Independants. Jej wystawa indywidualna odbyła się też w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w 1913 roku.

Artystka była dwukrotnie zamężna, w latach 1903–1913 z Antonim Paradowskim i po raz drugi – ze Stefanem Jelitą Gajewskim. I wojna światowa zastała malarkę we Francji. Udało jej się wraz z rodziną wyjechać z Paryża i znaleźć spokojne miejsce pobytu w Sables-d’Olonne. Stefan i Stanisława pragnęli zgłosić się w szeregi Błękitnej Armii generała Józefa Hallera. Niestety Stefan utonął 21 listopada 1917 roku, podczas próby dotarcia do miejsca stacjonowania wojska.

W 1939 roku Stanisława przybyła do Warszawy, gdzie przeżyła cały okres wojny i mieszkała do śmierci w 1968 roku Po wojnie wystawiała m.in. na ogólnopolskich wystawach Związku Polskich Artystów Plastyków, w Muzeum Narodowym (1961) czy warszawskiej Kordegardzie (1959, 1964, 1968). Malowała obrazy figuralne, symboliczne oraz portrety.

Obraz Stanisławy Gajewskiej „W Polsce” to niezwykły portret młodej dziewczyny, przywołujący na myśl letnie prace w rolnictwie. Z perspektywy biografii artystki można go interpretować jako personifikację wsi i hołd złożony tradycyjnej kulturze polskiej. W sztuce powojennej, z różnym natężeniem, występowało zainteresowanie sytuacją na wsi. Władza komunistyczna w pewnym stopniu zachęcała do podejmowania tej tematyki, widząc w ludności wiejskiej niedocenioną do tej pory grupę społeczną. W pracach plastycznych często odwoływano się do życia wsi, w jej różnorodnych aspektach – zarówno w kontekście ciężkiej, fizycznej pracy, jak też barwności jej folkloru i obyczajów. Praca powstała około 1965 roku. Została pokazana m.in. na wystawie prezentującej działalność artystyczną Stanisławy Gajewskiej i jej córki Bronisławy, zatytułowanej „Stano Gai, Bronisława Wilimowska: malarstwo”, w  Centralnym Biurze Wystaw Artystycznych w gmachu Zachęty w Warszawie w 1975 roku. Dziewczyna na portrecie ujęta jest w półpostaci, na wprost. Ma długie jasne włosy splecione w dwa warkocze opadające na piersi, jeden kosmyk przez środek czoła sięga lewej brwi. Ma podłużną twarz, o różowawej karnacji, duże niebieskie oczy, prosty nos i pełne czerwone usta. Ubrana jest w szaroniebieską bluzkę z płytkim dekoltem, na ramionach ma wzorzystą, czerwono-zieloną chustę. Lewą ręką podtrzymuje snop zboża, z którym łączą się włosy lewego warkocza. W tle widzimy falujące, żółto-zielone łany i szaroniebieskie niebo z ciemnymi pasmami chmur.

W dawnej kulturze rolniczej na połowę lipca przypadają w Polsce tradycyjne „zażynki” – to czas rozpoczynania zbiorów, w tym różnorodnych zbóż. W kulturze wiejskiej to bardzo charakterystyczny okres ciężkiej pracy, która zwieńczona miała być bogatym plonem i radosnym świętowaniem „dożynek”, czyli zakończenia żniw.

Przepióreczka się odzywa,
Idą, idą polem żniwa,
Brzęczą sierpy, brzęczą kosy,
Ciężkie ziarnem lecą kłosy.
Dana! Da-dana!
A ode wsi słychać śpiewki,
Śpieszą chłopcy, śpieszą dziewki,
Niosą grabie, w pole dążą,
Za żeńcami snopy wiążą.
Dana! Da-dana!
Co powiążą ciężkie snopy,
To składają je na kopy;
Dobra ziemia, łaska boża,
Będzie chlebek z tego zboża.
Dana! Da-dana!
[Maria Konopnicka, Żniwa]

Z okresem żniw wiązało się wiele obyczajów i praktyk religijnych, ale też przesądów, które zapewnić miały bezpieczną pracę w polu oraz dobre zbiory. Różnorodne nakazy i zakazy obowiązywały podczas prac na polu, zwożenia oraz przechowywania plonów. Na przykład, według ludowej tradycji, znak do rozpoczynania żniw dawać miała przepiórka, a ścięcie pierwszych kłosów odbywało się w sobotę lub środę – czyli dni tradycyjnie poświęcone Matce Boskiej. Jak szło sie kosić, to gospodarz stawał, modlił sie. Mówił: Ojcze nasz…, Zdrowaś Mario… – na pola gdzieś. I późni mówił: Boże dopomóż w pracy. I wszyscy mówili: Boże dopomóż. No ji sie kosiło. [Czesław Maj, Motycz, 1992, TL] / https://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-cykl-roczny-w-zyciu-wsi-lipiec/#zniwa Do żniw wychodzono wcześnie rano, w południe można było zrobić przerwę na posiłek i dokończyć pracę po południu. Zabierane na pola dzieci pomagały dorosłym, np. zbierały ze ścierniska pozostawione gdzieniegdzie kłosy. Zżęte zboże wiązało się w równe snopki i układało w kupki, aby kłosy wyschły na słońcu. Później trzeba było zwieźć je do stodoły. Należało unikać niepotrzebnych rozmów podczas transportu plonów, by uchronić je przed myszami. Zabezpieczeniu budynku przed piorunem i pożarem służyć miała zasuszona gałązka brzozowa z dekoracji procesji w dniu święta Bożego Ciała. Pod koniec sierpnia przystępowano już do młócki.

Tematyka wiejska, z bezpośrednim nawiązaniem do żniw, została przedstawiona przez Stano Gai także w pracy „Młodość naprzód”, z około 1951 roku. Jednak postacie tu przedstawione pochodzą już z innej rzeczywistości – mają zielono-brązowe mundury organizacji młodzieżowej, czerwone chusty na ramionach, a jednym z najważniejszych elementów kompozycji jest powiewający ponad głowami czerwony sztandar. Co ciekawe, obserwujemy tu pewną androgeniczność postaci – zgodnie z socrealistyczną tendencją nieco zatarte są cechy płciowe postaci.

Pełen symboliki i elementów charakterystycznych dla sztuki realizmu socjalistycznego jest też obraz tej samej autorki „Praca i chleb”, z około 1956 roku. Realistyczny portret przedstawia kobietę w średnim wieku, trzymającą w dłoniach podłużny bochenek chleba. W biało-czerwonym tle można dopatrywać się powiewającej polskiej flagi, po prawej widoczny jest fragment rusztowania. Jak w wielu innych przypadkach tytuł pracy rozwiewa wątpliwości co do intencji powstania dzieła – chleb to efekt pracy rąk ludzkich, a rusztowanie – miejsce pracy i symbol budowania nowej rzeczywistości.

Podpisy:

1. Stanisława Paradowska-Gajewska, W Polsce, ok. 1965; olej, płótno, 101 x 80 cm; nr inw. MPK/SW/103
2. Stanisława Paradowska-Gajewska, Młodość naprzód, ok. 1952; płótno, olej, 117 x 133 cm; nr inw. MPK/SW/1354
3. Stanisława Paradowska-Gajewska, Praca i chleb, 1956; tektura, olej, 82 x 53 cm; nr inw. MPK/SW/247
4. Stano Gai, Paryż, początek lat 30. XX wieku; ze zbiorów Elżbiety Gajewskiej-Gadziny

 

 

Alert Systemowy