Pamiętamy…

1 sierpnia 2018
gallery_(15)

gallery_(15)

gallery_(15)

Dzisiaj, 1 sierpnia, w kolejną, 74 rocznicę Powstania Warszawskiego, wspominamy jego bohaterskich żołnierzy.

Był wśród nich Adam Zamoyski (1926–1998), najstarszy syn ostatnich właścicieli Kozłówki.

Adam Zamoyski „Bracki” walczył w batalionie „Bartkiewicza”. Podczas walk w Śródmieściu został dwukrotnie ranny. Po kapitulacji dostał się do niewoli niemieckiej. Po oswobodzeniu, w maju 1945 roku, dotarł do Włoch i wstąpił do Pułku Ułanów Krechowieckich w 2 Korpusie Polskim gen Andersa we Włoszech.

W 1948 roku wraz z rodzicami i rodzeństwem wyemigrował do Kanady. W pamięci młodszej siostry Adama Zamoyskiego, Miki, dramatyczne przeżycia z powstania pozostawiły niezatarte piętno:

„W 1944 roku, pod koniec lipca, na wieść o zbliżającym się froncie, moja matka opuściła majątek Kozłówkę i wyjechała do Warszawy, aby ukryć w stolicy najcenniejsze rzeczy. Zabrała ze sobą swoje dzieci – mnie (miałam wtedy siedem lat) i moich braci, Adama i Andrzeja.  Pierwszego sierpnia wybuchło Powstanie Warszawskie i przez trzy miesiące byłam w środku piekła.  Widziałam wybuchy bomb, walące się i płonące domy, rannych i zabitych. Leżałam w piwnicy chora na tyfus, a obok mnie przez trzy dni umierał od ran osiemnastoletni kuzyn Czartoryski.”

[Beata Gołembiowska, W jednej walizce, Poligraf, 2011, s. 244]

Alert Systemowy